Pulchna Gdynianka
Jest magia w jej prostocie, jest w niej nuta tęsknoty za światowymi trendami, za modą i smakiem z bogatszego świata. To jednak iluzja pierwszego wrażenia. Gdy dotkniesz językiem miękkiego brzegu i poczujesz wilgoć nadzienia, wiesz że jesteś u siebie! Jej sukces tkwi w stałości, a niezmienność jest receptą na szczęście. Była obok, po licealnych balangach  i randkach na bulwarze, zaglądaliście tu z rozmachem między zajęciami na studiach oraz przed seansem w kinie „Warszawa”. I wciąż wracacie, ze swoimi dziećmi w wózkach, z przyjaciółmi wpadającymi ze świata na kilka dni. A ona jest! Miękka na brzegu i wilgotna nadzieniem – wierna latom dziewięćdziesiątym. Przypadkowi goście nie mają o niej dobrego zdania, krzywią się z niesmakiem na ciemne wnętrze, z niedowierzaniem patrzą na stare zdjęcia na ścianach. To nie jest zachęcające miejsce… Pizzeria „Gdynianka” jest na Świętojańskiej od kiedy pamiętam. Zmienia świat, starzeją się ludzie, nie zmienia się ona. Choć dzisiaj w lokalu nie przygrywa La Bouche, nie słychać DJ’a Bobo z płyty CD – goście mają swoją muzykę w smartfonach – zapach i smak lat dziewięćdziesiątych wciąż jest! Dokładnie ten sam co latem ponad dwadzieścia lat temu. Piotr stał przy kasie, zniecierpliwiony własnym głodem, uderzał rytmicznie palcami w blat lady. Wiedział, że drożdżowa pizza z szynką za moment przyniesie ukojenie jego kubkom smakowym. Nie wiedział, że w rogu sali bacznie przygląda mu się o rok młodszy Michał. Nie wiedział, że pudełko z pizzą, z którym za chwilę wybiegnie na Świętojańską by złapać trolejbus w stronę dworca będą wspominać wielokrotnie. To było z pozoru niewinne – ledwie spojrzenie, niby zwykłe, przelotne, a jednak… Jak ta pizza  w pudełku, ot placek drożdżowy, a wynosi na wyżyny doznań kulinarnych. Tak, Piotr, wybiegając z „Gdynianki”, nie wiedział, że choć dzięki temu miejscu jego głód zostanie zaspokojony już za chwilę, to jego świat wywróci się do góry nogami. Pulchna pizza z szynką na wynos, chłopak w kącie sali i świat, który już nigdy nie będzie taki sam. Piotr wybiegając z „Gdynianki” nie wiedział także, że ponad dwadzieścia lat później wciąż będzie pamiętał każdy smak tamtego dnia. Michał, odprowadzając wzorkiem Piotra, który biegł do trolejbusu wiedział już dokładnie…

Pizzeria Gdynianka ul. Świętojańska 65 /GDYNIA/. Najbardziej polecam pizzę „Cebulową”, choć z uwagi na własne wspomnienia raczej zamawiam „Szynkową”. Pełne menu na fotce. Uwaga – karton do pizzy na wynos jest płatny dodatkowo (50 groszy).